Translate

niedziela, 22 listopada 2020

Księga Rodzaju, Rozdział 32, 1-33


Nazajutrz rano Laban ucałował swych wnuków i swe córki, pobłogosławił im i udał się w powrotną drogę do siebie.

2 Jakub ruszył w dalszą drogę. A gdy go napotkali aniołowie Boga, 
ujrzawszy ich, rzekł: «Jest to obóz Boży». Nazwał więc to miejsce Machanaim.

Stąd Jakub wyprawił przed sobą posłów do swego brata Ezawa, 
do kraju Seir, czyli do Edomu, 
dając im takie polecenie: «Powiedzcie panu memu Ezawowi tak: To mówi sługa twój, Jakub. Przebywałem u Labana i aż do tego czasu byłem nieobecny. 
Nabyłem sobie woły, osły, trzodę, sługi i niewolnice. Pragnę więc przez posłów oznajmić o tym tobie, panie mój, abyś mnie darzył życzliwością».

Posłowie wrócili z taką wiadomością: «Szliśmy do twego brata Ezawa; 
ale on też już idzie na twoje spotkanie z czterystu ludźmi». 
Jakub przeraził się tak bardzo, że aż mu się serce ścisnęło. Podzielił więc ludzi, 
których miał przy sobie, owce, woły i wielbłądy na dwa obozy, 
myśląc sobie: «Jeśli Ezaw uderzy na jeden obóz i pobije go, drugi przynajmniej obóz ocaleje».

10 A potem zaczął się modlić: «Boże Abrahama i Boże ojca mego Izaaka, Panie, który dałeś mi rozkaz: Wróć do twego kraju rodzinnego, gdzie będę ci świadczył dobro, 
11 nie jestem godzien wszelkiej łaskawości i wszelkiej szczerości, jakie nieustannie okazujesz Twemu słudze. 
Bo przecież tylko z laską w ręku przeprawiłem się [kiedyś] przez Jordan, 
a teraz mam dwa obozy. 
12 Racz więc ocalić mnie z ręki brata mego Ezawa, gdyż lękam się go, aby gdy przyjdzie, nie zabił mnie i matek z dziećmi. 
13 Wszakże Tyś powiedział: Będę ci świadczył dobro i uczynię twe potomstwo [tak mnogie] jak ziarnka piasku na brzegu morza, których nikt zliczyć nie zdoła».

14 A potem przenocował na tym miejscu i wziął z dobytku swego, 
jako dar dla brata swego Ezawa, 
15 dwieście kóz i dwadzieścia kozłów, dwieście owiec i dwadzieścia baranów, 
16 trzydzieści dojnych wielbłądzic wraz z ich źrebiętami, czterdzieści krów, dziesięć wołów, dwadzieścia oślic i dziesięć ośląt. 
17 I oddał sługom swoim każde ze stad, mówiąc: 
«Będziecie szli przede mną w odstępach pomiędzy każdym stadem». 
18 Pierwszemu zaś słudze dał taki rozkaz: «Gdy cię spotka mój brat Ezaw i zapyta: 
Czyim jesteś sługą, dokąd idziesz i czyje jest to stado, które pędzisz, 
19 odpowiesz: Sługi twego Jakuba; jest to dar posłany panu memu, Ezawowi, 
on zaś sam idzie za nami». 
20 Taki sam rozkaz dał Jakub drugiemu, trzeciemu i wszystkim sługom, którzy mieli pędzić stada: «To, co wam powiedziałem, będziecie mówili Ezawowi, gdy go spotkacie, 
21 dodając: Sługa twój, Jakub, idzie tuż za nami». Myślał bowiem: «Przebłagam go darem, który mnie wyprzedzi; a gdy ja potem go zobaczę, może obejdzie się ze mną łaskawie».

22 Wysłał więc ów dar przed sobą, a sam postanowił spędzić noc w obozowisku. 
23 Ale tej jeszcze nocy wstał i zabrawszy obie swe żony, dwie ich niewolnice i jedenaścioro dzieci, przeprawił się przez bród potoku Jabbok. 
24 A gdy ich przeprawił przez ten potok, przeniósł również [na drugi brzeg] to, co posiadał.

25 Gdy zaś wrócił i został sam jeden, ktoś zmagał się z nim aż do wschodu jutrzenki
26 a widząc, że nie może go pokonać, dotknął jego stawu biodrowego 
i wywichnął Jakubowi ten staw podczas zmagania się z nim. 
27 A wreszcie rzekł: «Puść mnie, bo już wschodzi zorza!» Jakub odpowiedział: «Nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz!»

28 Wtedy [tamten] go zapytał: «Jakie masz imię?» On zaś rzekł: «Jakub». 
29 Powiedział: «Odtąd nie będziesz się zwał Jakub, 
lecz Izrael, bo walczyłeś z Bogiem i z ludźmi, i zwyciężyłeś». 
30 Potem Jakub rzekł: «Powiedz mi, proszę, jakie jest Twe imię?»
 Ale on odpowiedział: «Czemu pytasz mnie o imię?» - i pobłogosławił go na owym miejscu.

31 Jakub dał temu miejscu nazwę Penuel, mówiąc: «Mimo że widziałem Boga twarzą w twarz, jednak ocaliłem me życie». 
32 Słońce już wschodziło, gdy Jakub przechodził przez Penuel, utykając na nogę.
33 Dlatego Izraelici nie jadają po dzień dzisiejszy ścięgna, które jest w stawie biodrowym, gdyż Jakub został porażony w staw biodrowy, w to właśnie ścięgno.




 

sobota, 26 września 2020

Księga Rodzaju, Rozdział 31,1-54

 Jakub słyszał, jak synowie Labana mówili: «Jakub zabrał wszystko, co posiadał nasz ojciec, i z mienia naszego ojca dorobił się całego tego majątku». 

I widział Jakub, że Laban zmienił się wobec niego i nie był już taki jak przedtem

Wtedy to Pan rzekł do Jakuba: «Wróć do ziemi twych przodków, do twego kraju rodzinnego, Ja zaś będę z tobą».


 Jakub, który był na pastwisku przy swej trzodzie, kazał wezwać do siebie Rachelę i Leę 
i powiedział im: «Widzę po [wyrazie] twarzy waszego ojca, 
że nie jest on dla mnie taki jak dawniej, lecz Bóg mojego ojca był ze mną. 
Wy same najlepiej wiecie, że choć z całych sił służyłem ojcu waszemu, 
on jednak oszukiwał mnie i wielokrotnie zmieniał mi zapłatę; 
i tylko Bóg bronił mnie od krzywdy. 
Gdy bowiem [ojciec wasz] mówił: Owce pstre będą twoją zapłatą, wszystkie rodziły się pstre; gdy zaś mówił: Cętkowane będą dla ciebie zapłatą - wszystkie rodziły się cętkowane. 
I tak Bóg wydzielił część dobytku ojca waszego i dał ją mnie. 
10 Bo gdy nadchodził czas parzenia się trzody, widziałem we śnie, 
jak samce pokrywające trzody były pstre, cętkowane i łaciate, 
11 i wtedy anioł Boga wołał na mnie we śnie: Jakubie, a gdy mu odpowiadałem: Słucham, 
12 mówił: Spójrz i przypatrz się: wszystkie samce pokrywające trzodę są pstre, 
cętkowane i łaciate; widzę bowiem, jak Laban z tobą postępuje. 
13 Ja jestem Bóg z Betel, gdzie namaściłeś stelę i gdzie złożyłeś mi ślub. 
Teraz więc gotuj się do drogi, opuść ten kraj i wróć do twej rodzinnej ziemi!» 
14 Na te słowa Rachela i Lea rzekły do niego: 
«Czy mamy ponadto jakiś udział w majątku naszego ojca? 
15 Wszak obchodził się z nami jak z obcymi, bo nie tylko wziął za nas zapłatę, ale jeszcze obrócił na swój użytek naszą własność. 
16 Słusznie więc całe mienie, które Bóg oddzielił od mienia ojca naszego, należy do nas i do naszych synów. Teraz więc czyń to wszystko, co Bóg ci rozkazał!»
17 Wtedy Jakub powziął postanowienie i wsadził swe dzieci i żony na wielbłądy. 
18 Zabrał wszystkie swe stada i całą majętność, którą zdobył - majątek własny, którego się dorobił w Paddan-Aram - i ruszył w drogę do swego ojca, Izaaka, do kraju Kanaan. 
19 Gdy Laban poszedł strzyc owce, Rachela skradła mu posążki domowe
20 Jakub zaś wprowadził w błąd Labana Aramejczyka, 
nie dając mu poznać po sobie, że zamierzał uciec. 
21 Tak więc uciekł on wraz z całym dobytkiem i rozpoczynając wędrówkę przeprawił się przez rzekę, a potem skierował się w stronę wyżyny Gilead.
22 A gdy na trzeci dzień Laban dowiedział się, że Jakub uszedł, 
23 zebrał swych krewnych i wyruszył za nim w pościg. 
Po siedmiu dniach dogonił go na wyżynie Gilead. 
24 Ale tejże nocy Bóg ukazał się we śnie Labanowi Aramejczykowi i rzekł do niego: «Bacz, abyś w rozmowie z Jakubem niczego od niego nie żądał».
 25 Laban dogonił Jakuba, gdy ten rozbił swe namioty na tej wyżynie. 
Laban i jego krewni również rozbili namioty na wyżynie Gilead. 
26 I wtedy Laban rzekł do Jakuba: «Cóż uczyniłeś? 
Oszukałeś mnie i uprowadziłeś moje córki jak branki wojenne! 
27 Czemu uciekłeś potajemnie i okradłeś mnie? Nic mi nie powiedziałeś, a przecież odprawiłbym cię z weselem: z pieśniami, bębnami i cytrami! 
28 Nawet nie dałeś mi ucałować mych wnuków i mych córek. Postąpiłeś nierozsądnie! 
29 Mógłbym teraz obejść się z wami surowo; ale Bóg ojca waszego tak mi powiedział ubiegłej nocy: Bacz, abyś w rozmowie z Jakubem niczego od niego nie żądał. 
30 Gdy już jednak ruszyłeś w drogę, bo tęskno było ci bardzo za rodziną twego ojca, 
to czemu skradłeś mi moje posążki?» 
31 Jakub dał Labanowi taką odpowiedź: 
«Bałem się, myśląc, że mi siłą odbierzesz także i twoje córki. 
32 Ten zaś, u którego znajdziesz swoje posążki, niech straci życie! W obecności krewnych naszych przeszukaj to, co jest przy mnie, i zabierz je sobie». Nie wiedział bowiem Jakub, że to Rachela je skradła.
33 Wszedł więc Laban do namiotu Jakuba, do namiotu Lei i dwóch niewolnic, lecz nic nie znalazł. Wyszedłszy z namiotu Lei, wszedł do namiotu Racheli. 
34 Rachela zaś wzięła przedtem posążki i włożyła pod siodło wielbłąda, i na nich usiadła. 
A gdy Laban, przeszukawszy cały namiot, nic nie znalazł, 
35 rzekła do ojca: «Nie bierz mi tego za złe, panie mój, że nie mogę wstać, gdyż mam kobiecą przypadłość». Mimo więc poszukiwań, Laban nie znalazł posążków.
36 Wtedy Jakub rozgniewał się i zaczął czynić gorzkie wyrzuty Labanowi tymi słowami: «Jakiż popełniłem występek i jaką nieprawość, że mnie ścigasz, 
37 że przetrząsasz wszystkie moje rzeczy? Cóż swojego znalazłeś wśród tych rzeczy, 
które są moimi? Połóż to wobec moich i twoich krewnych i niech oni powiedzą,
 kto z nas ma słuszność! 
38 Dwadzieścia lat byłem u ciebie. Twoje owce i kozy nie roniły. 
Baranów z twojej trzody nie jadałem. 
39 Rozszarpanej [przez dzikie zwierzę] sztuki nie przynosiłem ci; dawałem za to moją sztukę. Jeśli ci coś zostało skradzione czy to w dzień, czy w nocy, szukałeś u mnie. 
40 Bywało, że dniem trawił mnie upał, a nocą chłód spędzał mi sen z powiek. 
41 Takie były owe dwadzieścia lat w służbie u ciebie! Służyłem ci czternaście lat za dwie twoje córki, a sześć lat - za trzodę. Ty zaś wielokrotnie zmieniałeś mi zapłatę. 
42 Gdyby Bóg ojca mego, Bóg Abrahama - Ten, którego z bojaźnią czci Izaak, nie wspomagał mnie, to puściłbyś mnie teraz z niczym. Com wycierpiał i ilem się napracował rękami, Bóg widzi! On też zeszłej nocy zaświadczył».
43 Laban tak odpowiedział Jakubowi: «Wprawdzie są to moje córki i ich dzieci są moimi, trzoda - moją trzodą, i wszystko, co tu widzisz, jest moje, ale cóż mogę teraz uczynić moim córkom albo ich dzieciom, które one urodziły? 
44 Zawrzyjmy zatem obaj przymierze i niech [to] będzie świadectwo
 [zgody] między mną a tobą».
45 Wtedy Jakub wybrał jeden kamień i postawił jako stelę, 
46 a potem rzekł do swych bliskich: «Nazbierajcie kamieni!» Zebrali więc kamienie i ułożyli z nich kopiec, na którym zasiedli do posiłku.
47 Laban nazwał to wzniesienie: Jegar Sahaduta, Jakub zaś: Galed
48 Laban przy tym dodał: «Niechaj ten pagórek będzie odtąd świadectwem [zgody] między mną a tobą». Dlatego nazwał go Galed 
49 i Mispa, mówiąc: «Niechaj Pan czuwa nade mną i nad tobą, gdy się rozstaniemy! 
50 Gdybyś źle się obchodził z moimi córkami albo wziął sobie oprócz nich inne żony, to choć nie będzie nikogo z ludzi między nami, patrz: Bóg będzie świadkiem między mną a tobą!» 
51 I rzekł jeszcze Laban do Jakuba: «Ten oto pagórek z kamieni i ta stela,
 które ustawiłem jako świadectwo [zgody] między mną a tobą, 
52 będą świadectwem, że ani ja nie będę szedł obok tego pagórka do ciebie, ani ty nie będziesz szedł obok tego pagórka lub steli do mnie w złym zamiarze. 
53 Bóg Abrahama i Bóg Nachora, Bóg ich przodków, niechaj będzie naszym sędzią!» Jakub zaś przysiągł na Tego, którego z bojaźnią czcił Izaak, jego ojciec.
54 A potem Jakub zabił na owej wyżynie zwierzęta na ofiarę, po czym zaprosił swych krewnych na posiłek. A gdy się posilili, ułożyli się do snu na tej wyżynie.
























niedziela, 5 lipca 2020

Księga Rodzaju, Rozdział 30,1-43


Rachela zaś widząc, że nie może dać Jakubowi potomstwa, zazdrościła swej siostrze i rzekła do męża: «Spraw, abym miała dzieci; bo inaczej przyjdzie mi umrzeć!» 
Jakub rozgniewał się na Rachelę i odparł: 
«Czyż to ja, a nie Bóg, odmawiam ci potomstwa?» 
Wtedy ona powiedziała: «Mam niewolnicę Bilhę. Zbliż się do niej, aby urodziła dzieci na moich kolanach; chociaż w ten sposób będę miała od ciebie potomstwo».
Dała mu więc swą niewolnicę Bilhę za żonę, i Jakub zbliżył się do niej. 
A gdy Bilha poczęła i urodziła Jakubowi syna, 
Rachela rzekła: «Bóg jako sędzia otoczył mnie opieką; wysłuchawszy mnie dał mi syna». Dlatego nazwała go Dan. 
Niewolnica Racheli, Bilha, znowu poczęła i urodziła Jakubowi drugiego syna.
Wtedy Rachela rzekła: «Nadludzką walkę wiodłam z siostrą moją i zwyciężyłam!» Przeto dała mu imię Neftali.

Ale i Lea widząc, że przestała rodzić, 
wzięła swą niewolnicę Zilpę i dała ją Jakubowi za żonę. 
10 Zilpa, niewolnica Lei, urodziła Jakubowi syna. 
11 Wtedy Lea zawołała: «Szczęśliwie!» i dała mu imię Gad. 
12 A gdy Zilpa, niewolnica Lei, urodziła Jakubowi drugiego syna, 
13 Lea powiedziała: «Na moje szczęście! Bo kobiety będą mnie zwały szczęśliwą». 
Dała więc mu imię Aser.

14 Pewnego razu Ruben, wyszedłszy na pole, gdy żęto pszenicę, znalazł mandragory i przyniósł je swej matce, Lei. Wtedy Rachela rzekła: «Daj mi mandragory syna twego». 
15 A na to Lea: «Czyż nie dość, że mi zabrałaś mego męża, i jeszcze chcesz zabrać mandragory mego syna?» Rachela zawołała: «Niechaj więc śpi z tobą tej nocy za mandragory twego syna!»

16 A gdy Jakub wracał wieczorem z pola, wyszła Lea naprzeciw niego i rzekła: «Do mnie przyjdź, bo nabyłam cię za mandragory mego syna». I spał z nią owej nocy. 
17 Bóg zaś spełnił pragnienie Lei: poczęła i urodziła Jakubowi piątego syna. 
18 I mówiła: «Dał mi Bóg nagrodę za to, że oddałam moją niewolnicę mężowi». 
Nazwała więc go Issachar. 
19 A gdy Lea znów poczęła i urodziła szóstego syna Jakubowi, 
20 rzekła: «Obdarował mnie Bóg wspaniałym darem, teraz będę już miała pierwszeństwo u mego męża, gdyż urodziłam mu sześciu synów!» Dała więc synowi imię Zabulon.

21 Wreszcie urodziła i córkę, którą nazwała Dina.
22 A Bóg zlitował się i nad Rachelą; wysłuchał ją Bóg i otworzył jej łono. 
23 Gdy więc poczęła i urodziła syna, rzekła: «Zdjął Bóg ze mnie hańbę!» 
24 Dając mu zaś imię Józef, westchnęła: «Oby Pan dodał mi jeszcze drugiego syna!»

25 Gdy Rachela urodziła Józefa, Jakub rzekł do Labana: 
«Zwolnij mnie, abym mógł wrócić do kraju, w którym mieszkałem. 
26 Pozwól mi zabrać moje żony i dzieci, za które ci służyłem, i odejdę. 
Wiesz dobrze, jak ci służyłem».
27 Laban mu odpowiedział: «Obyś mnie darzył życzliwością! 
Odgadłem bowiem, że Pan błogosławił mi dzięki tobie». 
28 Po czym dodał: «Ustal mi twoją zapłatę, a ja ci ją dam». 
29 Jakub rzekł do niego: 
«Ty sam wiesz, jak ci służyłem i jaki jest twój dobytek dzięki mnie. 
30 Miałeś bowiem niewiele, zanim przyszedłem; odkąd zaś tu jestem, pomnożył się on bardzo i Pan ci błogosławi. Jednak teraz muszę się zatroszczyć i o moją rodzinę». 
31 A na to Laban: «Cóż więc mam ci dać?» Jakub odpowiedział: «Nic mi nie dasz! Uczyń mi tylko to, co ci powiem, a będę nadal pasł twe stada i będę się nimi opiekował. 
32 A więc: obejdę dzisiaj wszystkie twe stada i wybiorę z nich dla siebie wszystkie jagnięta cętkowane, pstre i czarne spośród owiec oraz koźlęta pstre i cętkowane spośród kóz. 
Niech one będą moją zapłatą. 
33 Po pewnym czasie będziesz mógł przekonać się o mojej uczciwości. 
Gdy bowiem przyjdziesz, aby obejrzeć to, co będzie mi się należało jako zapłata, kozy, które nie będą cętkowane i pstre, oraz owce, które nie będą czarne, możesz uważać za skradzione przeze mnie». 
34 Laban rzekł: «Dobrze, niechaj będzie tak, jak mówisz!»

35 Ale jeszcze tego samego dnia Laban oddzielił wszystkie kozły cętkowane i pstre oraz wszystkie kozy cętkowane i pstre; wszystkie, które miały cokolwiek sierści białej, 
oraz owce czarne, i dał je swym synom. 
36 Ponadto wyznaczył odległość, jaką trzeba było przejść w ciągu trzech dni pomiędzy sobą a Jakubem. A Jakub pasł pozostałe owce Labana.

37 Jakub nazbierał sobie świeżych gałązek topoli, drzewa migdałowego i platanu i pozdzierał z nich korę w taki sposób, że ukazały się na nich białe prążki. 
38 Tak ostrugane patyki umocował przy korytach z wodą, czyli przy poidłach, aby je widziały trzody, które przychodziły pić wodę. 
Gdy bowiem zwierzęta przychodziły pić wodę, parzyły się. 
39 I tak parzyły się zwierzęta z trzód przed tymi patykami i wskutek tego dawały przychówek o sierści prążkowej, pstrej i cętkowanej. 
40 Jakub oddzielił więc owce białe i pędził je przodem przed pstrymi i czarnymi, jako stada Labana; dla siebie zaś trzymał stada osobno, nie łącząc ich ze stadami Labana. 
41 A przy tym Jakub umieszczał owe ponacinane patyki na widocznym miejscu przy poidłach tylko wtedy, gdy miały się parzyć sztuki mocne; 
42 gdy zaś owce były słabe, patyków nie kładł. W ten sposób sztuki słabe miały się dostać Labanowi, a mocne - Jakubowi.

43 Tak to stał się Jakub człowiekiem bardzo zamożnym; miał bowiem liczne trzody, a ponadto niewolnice, sługi, wielbłądy i osły.


Księga Rodzaju, Rozdział 32, 1-33

1  Nazajutrz rano Laban ucałował swych wnuków i swe córki, pobłogosławił im i udał się w powrotną drogę do siebie. 2  Jakub ruszył w dalszą ...